Do programu związanego z tzw. pigułką dzień po zgłosiło się ok. 150 aptek
Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Filip Nowak przekazał w czwartek w Warszawie, że odkąd 1 maja rozpoczął się skierowany dla aptek pilotaż programu dotyczącego sprzedaży tzw. pigułek dzień po do udziału w nim zgłosiły się apteki z większości województw. W czwartek po południu było ponad 150 wniosków aptek gotowych do pilotażu - sprecyzował Andrzej Troszyński z biura prasowego NFZ.
"Kierownicy aptek czują się pewnie. Tempo napływania wniosków rośnie. Świadczenia nie są limitowane, zapłacimy za każdą usługę farmaceutyczną zrealizowaną przez apteki mające podpisane z nami umowy. Ten program to krok w stronę tego, by wykorzystać ogromne kompetencje farmaceutów, które nie zawsze były doceniane" - powiedział Nowak.
Pilotażowy program Ministerstwa Zdrowia zakłada, że tabletkę "dzień po" farmaceuta z apteki objętej pilotażem może sprzedać pacjentce w wieku od 15. roku życia. Może to zrobić w ramach tzw. usługi farmaceutycznej, po wcześniejszym przeprowadzeniu wywiadu z pacjentką i wystawieniu jej recepty.
Niepotrzebna jest przy tym ani zgoda, ani obecność opiekuna niepełnoletniej nastolatki. Ministra zdrowia Izabela Leszczyna uzasadniała to opinią ginekologów, że w wieku 15 lat większość dziewcząt osiąga dojrzałość płciową. Poza tym jest to wiek, od którego można w Polsce legalnie uprawiać seks.
Samorządy aptekarski i lekarski mają jednak wątpliwości, czy jest to rozwiązanie zgodne z prawem. Oba środowiska podnoszą, że inne zasady dotyczące wieku pacjentki obowiązywać mają w gabinecie lekarskim, a inne w aptece.
W przypadku 15-latek podczas konsultacji lekarskiej wymagana jest obecność opiekuna prawnego, a gdy sprawa dotyczy osób 16-18 lat - konieczna jest pisemna zgoda opiekuna i samego pacjenta. Wydanie recepty farmaceutycznej i sprzedaż na jej podstawie pigułki przez farmaceutę nie wymaga ani zgody, ani obecności rodzica niepełnoletniej pacjentki. Zdaniem samorządów zniesienie tego obowiązku w przypadku farmaceutów może narazić ich na kolizję z prawem.
Zapytany przez PAP o te wątpliwości prezes NFZ powiedział, że podziela stanowisko Ministerstwa Zdrowia. "W każdych nowych rozwiązaniach mogą pojawić się wątpliwości, a naszym zadaniem jest je rozwiewać, co robimy, np. podczas webinarów dla farmaceutów" - powiedział.
Zaznaczył przy tym, że farmaceuta, który kierując się takimi wątpliwościami odmówi wystawienia recepty na tzw. pigułkę dzień po osobie poniżej 18. roku życia, "z pewnością nie będzie przez Fundusz karany".
W czwartkowej konferencji udział wzięła właścicielka stołecznej apteki Danuta Kowal, która jako pierwsza w woj. mazowieckim zawarła umowę z Funduszem na udział w programie.
Zapytana przez PAP, czy będzie wystawiać recepty na antykoncepcję awaryjną pacjentkom niepełnoletnim, powołała się na stanowisko Naczelnej Izby Aptekarskiej. "Izba ma wątpliwości, czy jest bezpieczne z punktu widzenia farmaceuty zaordynowanie tego leku osobie poniżej 18. roku życia. Na razie jej stanowisko jest takie, że w takim przypadku usługa wymaga obecności opiekuna. Będę więc wymagać obecności rodzica" - powiedziała farmaceutka.
Pigułka kosztuje ok. 70-135 zł i ten wydatek pozostaje po stronie pacjentki. Za usługę związaną z przeprowadzeniem wywiadu z pacjentką i wystawienia jej recepty apteka otrzyma od NFZ 50 zł. MZ szacuje, że w czasie trwania pilotażu wyda na ten cel co najmniej 13,6 mln zł.
Prezes NFZ zachęca apteki, by w ramach programu wnioskowały do Funduszu o sfinansowanie większej liczby porad farmaceutycznych związanych z pigułką "dzień po". "Zapłacimy za każdą poradę, to wynika z umowy. Proszę odważnie podejść do liczby porad, którą oferujecie. Pracownicy NFZ będą akceptowali te wartości" - podkreślił.
NFZ ma aktualizować na swoich stronach internetowych listę aptek biorących udział w pilotażu. (PAP)
Autorka: Anita Karwowska
akar/ agz/ mow/