Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
19 marca 2025 roku Komisja Europejska przedstawiła białą księgę w sprawie obronności europejskiej – Gotowość 2030. Określa ona ramy dla planu ReArm Europe, którego celem jest zmobilizowanie ponad 800 mld euro w celu wzmocnienia obronności Europy. KE proponuje różne możliwości zwiększenia finansowania wydatków obronnych. Jedną z nich jest instrument pożyczkowy (150 mld euro), którym można sfinansować zamówienia kierowane do europejskiego przemysłu obronnego, kolejną – możliwość wyłączenia wydatków na obronność ze statystyk dotyczących deficytu państwa. O kwestiach obronności mówi się także coraz więcej w kontekście prac nad nowym unijnym budżetem na lata 2028–2034. Większość państw UE, nie tylko krajów Europy Środkowo-Wschodniej, jest zgodna, że jest to główny priorytet.Zaproponowaliśmy jako główne przesłanie bezpieczeństwo w kilku wymiarach i to się absolutnie przyjęło w Europie – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, podsekretarz stanu w pionie ds. Unii Europejskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Na marcowej sesji plenarnej Parlament Europejski przyjął zdecydowaną większością głosów (419 do 204) projekt rezolucji dotyczący wzmocnienia europejskiej obronności, zaproponowany przez pięć grup politycznych, w tym m.in. Europejską Partię Ludową, do której należy delegacja PO–PSL. Europarlamentarzyści podkreślili w niej potrzebę wzmocnienia zdolności obronnych Europy w obliczu coraz bardziej złożonego geopolitycznego tła i trwającej wojny w Ukrainie. W ramach rezolucji PE przyjął również poprawkę nr 87, która zakłada, że kluczowymi aspektami są ochrona granic lądowych, powietrznych i morskich UE. Sztandarowymi projektami mają być Bałtycka Linia Obrony oraz Tarcza Wschód, która obejmuje budowę fizycznych i naturalnych umocnień wzdłuż wschodniej i północnej granicy Polski.Kiedy w 2014 roku po aneksji Krymu mówiliśmy, że Putin się nie zatrzyma, nie było zrozumienia w Unii Europejskiej. Dzisiaj jest zupełnie inaczej, dzisiaj to Polski się słucha, to polski głos jest najważniejszy, to nasi ministrowie w ciągu tego pół roku prowadzą spotkania, czy w Warszawie, czy w Brukseli. To my proponujemy tematy – podkreśla Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.
W opinii think tanku Bruegel niepowstrzymanie agresji Rosji postawiłoby Europę w krytycznie niekorzystnej sytuacji na dziesięciolecia, z długoterminowym zagrożeniem dla pokoju. Kluczową rolę odgrywają tutaj sankcje. W pierwszych trzech miesiącach polskiej prezydencji, mimo sprzeciwu Węgier, udało się przedłużyć wszystkie dotychczasowe pakiety sankcji i przyjąć 16. pakiet. Unia Europejska zapowiedziała już kolejny, który ma obejmować dalsze ograniczenia w imporcie rosyjskich surowców.Tarcza Wschód jest wpisana z nazwy jako jedyny projekt, który będzie finansowany z tych projektów związanych z obroną granic ze wspólnych pieniędzy. To jest bardzo ważne, że udało nam się przeforsować to, że granica polsko-białoruska jest granicą zewnętrzną Unii Europejskiej, że wzbudziliśmy tę świadomość i współodpowiedzialność innych krajów członkowskich za tę granicę – tłumaczy przedstawicielka KPRM. Na początku polskiej prezydencji nie wszyscy byli świadomi tego, co się dzieje na polsko-białoruskiej granicy. Kiedy miałam okazję rozmawiać z moimi odpowiednikami krótko po śmierci Mateusza Sitka [polskiego żołnierza, który zginął wskutek ataku migranta na granicy polsko-białoruskiej – red.], było to duże zaskoczenie. To się bardzo zmienia, dzisiaj jest dużo większa świadomość, również tego, że Europa musi działać wspólnie.
Polska prezydencja skupia się też na kwestiach konkurencyjności oraz kluczowych wyzwaniach rynku pracy i polityki społecznej w Europie. 14-15 kwietnia br. w Warszawie odbyło się nieformalne posiedzenie ministrów pracy i spraw społecznych, którzy poruszyli m.in. temat wpływu cyfryzacji na świat pracy i prawa pracowników. Również w ubiegłym tygodniu miała miejsce wiosenna edycja Europejskiego Forum Nowych Idei (EFNI) zorganizowane przez Konfederację Lewiatan na temat najważniejszych wyzwań rynku pracy.Prawdziwym zadaniem prezydencji jest wypracowanie jedności. Było to nie lada wyzwaniem, bo trzeba było przekonać Węgrów – przypomina Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.
Zdaniem przedstawicielki KPRM kluczową rolę w kontekście rynku pracy będzie odgrywać polityka integracji migrantów. W kwietniu br. KE zaproponowała przyspieszenie wdrażania niektórych aspektów paktu o migracji i azylu, który ma wejść w życie za dwa lata – w czerwcu 2026 roku. Państwa członkowskie mogłyby stosować nową przyspieszoną procedurę na granicach zewnętrznych względem krajów o statusie „bezpiecznych krajów pochodzenia” – Bangladeszu, Kolumbii, Egiptu, Indii, Kosowa, Maroko i Tunezji.Nie ma bezpieczeństwa bez konkurencyjności, a konkurencyjność buduje się też przez pracę i przez warunki rozwoju dla firm – przypomina ekspertka KPRM. Wielkiej rewolucji cyfrowej nie wystarczy obserwować, trzeba na nią reagować i dostosowywać odpowiednio rynek pracy. Mamy ogromne wyzwanie związane z przekwalifikowaniem, również z najstarszym pokoleniem, które wciąż jest częściowo wykluczone cyfrowo.
Jak dodaje, wiele z tematów rozpoczętych w trakcie polskiej prezydencji będzie kontynuowanych w kolejnych latach.Z jednej strony mówimy, i to jest głos polskiego rządu, że migracja jest czasem wykorzystywana instrumentalnie przez reżimy, czego mamy przykład na granicy polsko-białoruskiej, ale z drugiej strony nie wolno wylewać dziecka z kąpielą i kwestia migracji musi być też rozważana w kwestii potrzeb rynku pracy – przekonuje Magdalena Sobkowiak-Czarnecka.
Jesteśmy tą prezydencją, która rozpoczyna pięcioletni cykl, jeżeli chodzi o instytucje unijne: nowa Komisja, nowy Parlament, w związku z tym w wielu sprawach my stawiamy pierwszą literę zdania, natomiast kolejne prezydencje będą to kontynuować. Już teraz pracujemy i z prezydencją duńską, i z cypryjską, z którymi współtworzymy razem trio, żeby te tematy, przede wszystkim deregulacja, były kontynuowane – podkreśla podsekretarz stanu w pionie ds. Unii Europejskiej w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.