W Turcji liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi wzrosła do 912
To był największy kataklizm od 1939 roku; ponad 5,3 tys. osób jest rannych; zawaliło się 2818 budynków - wyliczał turecki prezydent podczas konferencji prasowej. Dodał, że trwają prace poszukiwawczo-ratownicze, a dotychczas 45 państw świata zaoferowało swoją pomoc.
"Ponieważ trwa odgruzowywanie wielu budynków, nie wiemy o ile wzrośnie liczba zabitych i rannych" - powiedział Erdogan. Zaznaczył, że dotychczas spod zgliszcz udało się uratować ponad 2,4 tys. osób, ale prowadzoną przez ok. 9 tys. ratowników akcję utrudniają zimowe warunki i to, że do kataklizmu doszło nocą. "Mamy nadzieję, że liczba ofiar śmiertelnych będzie jak najmniejsza" - podkreślił.
W zrujnowanej trwającą od 2011 roku wojną domową Syrii kataklizm dotknął zarówno rejony kontrolowane przez rząd, jak i terytoria pod władzą rebeliantów. Co najmniej 371 osób zginęło, a ponad 1000 zostało rannych w części Syrii kontrolowanej przez rząd w Damaszku - podały oficjalne media, na podstawie informacji od władz medycznych.
Na obszarach zajmowanych przez walczących z reżimem Baszara el-Asada syryjskich rebeliantów zginęło co najmniej 221 osób, a 419 zostało rannych - przekazała działająca tam organizacja ratunkowa Białe Hełmy. Według innej grupy medycznej, liczba zabitych na tym obszarze wynosi ponad 135. Białe Hełmy informują, że w gruzach zawalonych budynków wciąż uwięzieni są potrzebujący pomocy ludzie.
Epicentrum trzęsienia, które nastąpiło o godz. 4.17 czasu lokalnego (godz. 2.17 w Polsce), znajdowało się na głębokości 10 km, 37 kilometrów na północy zachód od liczącego ok. 2 mln mieszkańców tureckiego miasta Gaziantep, położonego blisko granicy z Syrią - przekazało Europejskie Śródziemnomorskie Centrum Sejsmologiczne (EMSC). Pierwotne wstrząsy miały magnitudę 7,8. Po nich doszło do co najmniej 20 wstrząsów wtórnych; najsilniejsze o magnitudzie 6,6. Wstrząsy odczuwalne były także w Egipcie, Libanie i na Cyprze.
W poniedziałek krótko po południu czasu miejscowego, kilkadziesiąt kilometrów na północ od epicentrum pierwszego trzęsienia doszło do kolejnych wstrząsów o magnitudzie 7,7 - podało EMSC.
Po obu stronach granicy turecko-syryjskiej ratownicy i mieszkańcy poszukują ludzi uwięzionych w rumowiskach. Obszar dotknięty kataklizmem rozciąga się na ponad 330 km - od syryjskiego miasta Hama do tureckiego Diyarbakir. (PAP)
adj/ ap/